Artykuły, Przepisy | Receptury

Nalewka z pyłku sosnowego – jak ją zrobić

Nalewka z pyłku sosnowego

Nalewka z pyłku sosnowego – jak ją zrobić

Spożywając pyłek sosnowy, na jego działanie trzeba nieco poczekać. Może to być 2 tygodnie, albo też cały miesiąc. Jednak każde zioło działa efektywniej, jeśli przyjmowane jest w formie nalewki.

Nalewka z pyłku sosnowego nie stanowi tutaj wyjątku: działa szybciej i daje bardziej zauważalne efekty niż sam produkt w formie naturalnej.

Problemem jest niska dostępność i bardzo wysoka cena nalewki z pyłku na polskim rynku, przez co mało kto może sobie na nią pozwolić. Na szczęście nie jesteśmy skazani na absurdalne ceny narzucane przez importerów, i możemy sami sporządzić ten specyfik, w domowym zaciszu.

Przepis jest bardzo prosty. Najogólniej, należy zalać pyłek sosnowy czystym alkoholem etylowym o mocy 60-70%. Proporcja pyłek – alkohol powinna wynosić ok. 1:5 (wagowo).

Nalewka z pyłku sosnowego – przepis

Do sporządzenia nalewki można użyć mocniejszy alkohol, lub normalną wódkę. Użycie wódki ma swoje zalety: nalewka jest wtedy łatwiejsza w spożyciu i można ją trzymać pod językiem bez ryzyka poparzenia, poza tym cały przepis staje się banalnie prosty. Zalecamy więc stosowanie dobrej jakości wódki, mimo że mocniejszy alkoholu może wydobyć z pyłku z sosny nieco więcej substancji aktywnych.

  1. Przygotowanie alkoholu przypadającego na 100 g pyłku:
    • Kup  pół litra dobrej jakości wódki lub spirytus rektyfikowany (96% – znajdziesz go na dziale alkoholi mocnych).
    • Jeśli zdecydowałeś się na spirytus, to wymieszaj go z wodą źródlaną, bądź przegotowaną i wystudzoną, w proporcjach 7:3, a więc 70% alkoholu i 30% wody. Dla uproszczenia posługuj się objętością, a nie wagą. Konkretnie: jeśli mamy 100 g pyłku, to należy zmieszać 350 ml spirytusu i 150 ml wody. Moc alkoholu będzie wynosiła ok. 67%, a więc nalewka wyjdzie mocna.
    • Jeśli używasz wódki, to nie trzeba modyfikować jej mocy. Moc nalewki będzie taka jak moc wódki.
  2. Przesyp 100 g pyłku do większego słoika.
  3. Wlej wybrany alkohol do słoja (na 100g pyłku ok 0,5l cieczy, objętościowo alkohol powinien przeważać). Zakręć szczelnie i mocno wymieszaj.
  4. Trzymaj słoik przez 2 tygodnie w ciemnym miejscu. Należy też raz dziennie wymieszać miksturę, potrząsając słojem.
  5. Po 2 tygodniach wylej zawartość (która powinna stanowić kleistą breję) na czystą szmatkę, trzymaną nad szerokim naczyniem. Teraz chodzi o to, żeby wycisnąć z pyłku całą ciecz do naczynia.
  6. Przelej nalewkę do buteleczki (lub kilku) z pipetą.

Nalewka wydobywa z pyłku hormony, a pozbawia ją innych składników

Należy sprecyzować, że pyłek w formie nalewki skuteczniej niż sam pyłek zwiększa poziom męskich hormonów (m.in. testosteronu, DHEA, androstendionu). Inne właściwości pyłku są w procesie sporządzenia nalewki niejako „anulowane” – giną witaminy i minerały. Nalewkę powinny więc przyjmować te osoby, których interesuje szybsza, intensywniejsza poprawa libido, poziomu energii i jasności umysłu.

Wystarczy więc chwila pracy, ażeby móc wypróbować działanie uznanego i kosztownego produktu za ułamek ceny rynkowej.

Życzę dużo zdrowia i energii!

Tutaj kupisz produkt z 90-dniową gwarancją: Pyłek sosnowy 50/100 g

35 thoughts on “Nalewka z pyłku sosnowego – jak ją zrobić

  1. Baizon79 pisze:

    W jaki sposób dawkować nalewkę?

    1. Marek Siarkiewicz pisze:

      Dwa razy dziennie po pełnym zakraplaczu. Najlepiej rano i wieczorem. Alkohol dodatkowo świetnie odkaża gardło przed snem. Niektórzy mogą próbować też 3 razy dziennie.

  2. Tomek pisze:

    witam.A jest jakis zamiennik na alkohol,powiedzmy ze mam alergie na procenty.Prosze o odp

    1. Marek Siarkiewicz pisze:

      Najprościej będzie zrobić „oxymel”. Tutaj można poczytać czym on jest: https://www.pracowniaziol.pl/jak-sporzadzic-oryginalny-ziolowy-oxymel-oksymel-praktyczny-poradnik/ Wszystko sprowadza się do tego, że ocet jabłkowy też potrafi wyciągnąć z ziół te składniki, o które nam chodzi, a do tego konserwuje.

      Receptura oxymelu z pyłku sosnowego jest następująca:
      – 1/4 naczynia wypełnić pyłkiem
      – naczynie dopełnić prawie do końca, w równych proporcjach miodem i octem jabłkowym
      – wymieszać dokładnie łyżką
      – zamknąć szczelnie, wstrząsnąć i odstawić w ciemne miejsce na ok. 2 tyg.
      – wstrząsać naczyniem co kilka dni
      – teraz są dwie możliwości:
      a) odcedzić i przelać do butelki z kroplomierzem
      b) nie odcedzać, tylko dobrze wymieszać i przelać do butelek z kroplomierzem. Należy pamiętać, aby wstrząsnąć przed każdym zażyciem.
      Dozowanie: zacząć od objętości jednej łyżeczki dziennie i w razie potrzeby zwiększać do trzech na dzień.

  3. Tomek pisze:

    dzieki

  4. Damian pisze:

    Witam,

    zrobilem swoja pierwsza nalewke z pylku sosnowego. Zastanawiam sie czy trzymanie przez minutę tego roztworu w ustach nie jest w zaden sposob szkodliwe dla zdrowia jamy ustnej itp? Myslalem ze po zrobieniu jego moc troche oslabnie ale jednak czuc ze to jest na bazie wysokoprocentowego alkoholu :)?

    1. Marek Siarkiewicz pisze:

      Panie Damianie
      racja, dłuższe trzymanie mocnej nalewki w najwraźliwszej partii jamy ustnej (pod językiem) jest na pewno co najmniej nieprzyjemne, i może podrażnić błonę. Można zatem albo nieco rozcieńczyć nalewkę (wodą), albo trzymać ją w ustach krócej – nawet 15 sek. powinno przynieść pożądany efekt.
      Pozdrawiam

  5. Mike pisze:

    Hej, mam pytanie zrobilem swoja nalewke z pyłku (215g alko 70% do 43 g pylku) po wymieszaniu wyszła z tego galareta, czy tak ma być? ?

    1. Marek Siarkiewicz pisze:

      Hej,
      nie powinna wyjść galareta. No chyba że dopiero co ją zalałeś – jeśli tak, to nie przejmuj się konsystencją. Po przeciśnięciu przez tkaninę powinna z tego wyjść rzadka ciecz, prawie jak woda.

  6. Krzysztof pisze:

    Przez co najlepiej przeciskać?

    1. Marek Siarkiewicz pisze:

      Dobrze się sprawdza kilka warstw gazy, albo kawałek czystej, bawełnianej tkaniny.

  7. Rysiek pisze:

    Trzeba rozrabiać z wodą ? Nie mogę zalać 95%, a dopiero rozcieńczyć przed spożyciem ? Zawsze zaleca się alk. 70% do nalewek, dlaczego ? Chodzi o rozpuszczanie zw. w alkoholu czyli im wyższe stężenie tym więcej związków podatnych na rozpuszczanie się w alkoholu się w znajdzie. Jakie jest wasze zdanie na ten temat ?

    1. Marek Siarkiewicz pisze:

      Chodzi po pierwsze o różne własności związków, jeśli chodzi o to, w czym są rozpuszczalne – niektóre związki lepiej rozpuszczają się w wodzie, a inne w alkoholu. Manipulując stężeniem (%) możemy mieć wpływ na to, jakie substancje zostaną rozpuszczone. Do sporządzania nalewek najlepiej nadaje się mieszanina alkoholu etylowego i wody. Dla pyłku najlepiej sprawuje się spirytus o stężeniu ok. 70 % bo skutecznie ekstrahuje substancje się w nim znajdujące, zarówno rozpuszczalne w alkoholu, jak i w wodzie. Czemu w takim razie stężenie nie powinno być dużo niższe? Dlatego, że takie właśnie stężenie zapobiega też utlenianiu się nalewki i wytrącaniu niektórych substancji (dzięki czemu jest ona trwalsza).

  8. Mirek pisze:

    Nie jestem ekspertem w kwestiach sporzadzania nalewek i nie jestem pewny co do stężenia alkoholu do zrobienia nalewki. Słyszałem zdania, że alkohol nie powinien być mocniejszy niż 25% po to aby nie zdenaturować aminokwasów. Tak wiec trochę mnie zaskoczyło, że polecany jest alkohol w stężeniu ok. 70%. Rozumiem, że mocniejszy alkohol może zapobiegać utlenianiu się, ale czy nie traci się przy tym cennych aminkwasów?

    1. Marek Siarkiewicz pisze:

      Witaj,
      większość substancji odpowiedzialnych za dobroczynne działanie pyłku świetnie rozpuszcza się w alkoholu, ale za to gorzej w wodzie. Oznacza to, że musimy zadbać o wysokie stężenie alkoholu żeby w gotowym produkcie było ich jak najwięcej. A jeżeli chodzi o denaturacje, to prawda że jest niszcząca, ale dla złożonych białek np. dla białka kurzego lub białek mięśniowych. Natomiast dla pojedynczych aminokwasów już nie (po prostu się w nim rozpuszczą). Powodem dla którego polecamy „górną” granicę stężenia alkoholu do wyrobu tej nalewki jest rozpuszczenie w nim najbardziej aktywnych substancji pyłku sosnowego czyli wolnych aminokwasów takich jak lizyna, alanina, tyrozyna i inne. Nalewka jest wtedy nasycona aminokwasami które łatwo przyswoić a jej działanie jest najefektywniejsze.
      Pyłek zawiera także sporo substancji wodorozpuszczalnych, które absolutnie nie są dla nas złe – przeciwnie, witaminy z grupy B oraz wit. C jaki i hemicelulozy i błonnik. Cała potęga nalewki z pyłku sosnowego polega na rozpuszczeniu najaktywniejszych substancji, aby jak najlepiej poczuć ich działanie poprzez zażycie konkretnej dawki. Aminokwasy w roztworze alkoholowym zaaplikowane pod język niemal natychmiast zostaną wchłonięte a my szybciej doznamy efektu.
      Powiedziawszy to wszystko, trzeba uczciwie dodać, że do sporządzenia nalewki i wydobycia z niej większości substancji na których nam zależy, wystarczy alkohol o mocy wódki (35-40%). To doskonała informacja, bo raz że receptura staje się prostsza, a dwa że taka nalewka jest lepsza w spożyciu (nie poparzy jamy ustnej w trakcie trzymania pod językiem).
      Szymon M.

  9. Herold pisze:

    Mi z kolei oxymel wyszedł w formie pasty. Nie ma mowy o wstrząsaniu czy odcedzaniu. Proporcje powyższe, według receptury.

  10. grzegorz pisze:

    ”Dwa razy dziennie po pełnym zakraplaczu.”

    pełny zakraplacz?
    jaki to zakraplacz, nigdzie nie wspomniane…

    1. Marek Siarkiewicz pisze:

      Chodzi o standardowy zakraplacz, taki jak tutaj: https://www.ceneo.pl/8733915
      „Pełny zakraplacz” – mamy na myśli 1 jedno zaciągnięcie zakraplacza.

  11. Artur pisze:

    ile powinno wyjść gotowej nalewki.

    1. Marek Siarkiewicz pisze:

      Jeśli trzymać się proporcji z opisanej receptury, to z 50g pyłku powinno wyjść trochę więcej niż jedna buteleczka 50ml nalewki (mi tyle ostatnio wyszło). Maksymalnie 2 buteleczki, jeśli dobrze się wyciśnie ciecz z pyłku, i o ile słoik jest szczelny (czyli nic nie odparuje).

  12. Artur pisze:

    czy można stosować nalewkę i pyłek?

    1. Szymon Michalik pisze:

      Witam,

      Tak, można stosować nalewkę i pyłek naprzemiennie. Proszę pamiętać, że nalewka jest bardziej skoncentrowaną formą przyjmowania pyłku sosnowego i w przypadku jej stosowania nie ma już większej potrzeby brania samego pyłku. Możemy sporadycznie „podbijać” efekt zażywając i pyłek i nalewkę przy czym należy pamiętać, że substancje tam zawarte mają wpływ na nasze hormony dlatego więc polecam trzymania się zalecanych dawek zarówno dla pyłku jak i nalewki. Najważniejsza jest równowaga!

      Proszę wypróbować obydwa sposoby i ocenić samodzielnie, który działa na Pana najlepiej. Osobiście nalewkę używam dla wygody (kiedy nie chcę trzymać pyłku pod językiem albo nie mam na to czasu). Kolejne zastosowanie dla nalewki znajduję gdy potrzebuję silniejszego „kopa” w czasie kiedy więcej pracuję lub trenuję. Nalewka działa na mnie pobudzająco a sam pyłek już nie – czasem korzystam z tego efektu w zależności od pory dnia i sytuacji.

      Pozdrawiam
      Szymon M.

  13. Paweł pisze:

    Witam,
    W opisach różnych produktów można wyczytać, że pyłek został poddany tzw. pulweryzacji, dzięki czemu jest lepiej przyswajalny. Gdy próbuję wyszukać informacji na temat tego procesu, dowiaduję się tylko, że jest to proces przetwórczy tworzyw sztucznych lub chyba jakiś zabieg kosmetyczny.
    Co to jest pulweryzacja i czy można ją przeprowadzić w warunkach domowych? Słyszałem, że można rozbić ściany komórkowe niektórych owoców przez rozcieranie, ale pyłku chyba się nie da rozetrzeć?

    1. Szymon Michalik pisze:

      Witam Panie Pawle,

      Dziękuję za doskonałe pytanie:)
      Zgadza się, pulweryzacja w przypadku pyłku sosnowego polega na roztarciu go w specjalnych młynach w celu rozbicia ścian komórkowych i zwiększenia dostępności zawartych tam substancji czynnych. Nie jest to jedynie zabieg „kosmetyczny”, jest to bardzo ważny krok w przygotowaniu pyłku do spożycia – w innym wypadku nie dałoby się pyłku strawić i byłby porostu drogim błonnikiem;) Bez pulweryzacji aplikowanie pyłku po język lub sporządzanie nalewki byłoby o wiele mniej efektywne. Ciężko jest przeprowadzić ten proces w domu.

      Pozdrawiam
      Szymon

  14. Mariusz pisze:

    Witam. Zrobiłem swoją pierwszą nalewkę z pyłku wg podanych proporcji 1:5 100pyłku zalany 40% dobrej jakości wódką, trzymany przez 2 tygodnie w słoiku codziennie wstrząsane, nalewka wyszła dosyć gęsta i trudno ją przefiltrować przez gazę, musiałem pocierać łyżeczką żeby przeszła przez gazę i po przesączeniu jej przez nią i tak jest gęsta, a jedynie pozbawiona grudek. Wyszło mi 8 buteleczek po 50g. Nie wiem jaką to konsystencję powinienem uzyskać ? bo jeśli taką jak woda to zupełnie coś gęstszego uzyskałem.

    1. Szymon Michalik pisze:

      Dzień dobry,
      Proszę nie martwić się konsystencją, prawdopodobnie jeżeli nalewka postoi w buteleczkach stanie się klarowna. Ta „zawiesina” obecna w nalewce nie pogarsza jej właściwości.
      Ostatnio rezygnuję z przesączana nalewki, po prostu zbieram płyn znad pyłku.
      Pozdrawiam
      Szymon

  15. Katarzyna Maria pisze:

    Ja nie zlewam w ogóle. Biorę pod język pyłek wymieszany z alkoholem. Zawartość butelki wstrząsam, mieszam i spożywam bez przecedzania.

  16. Katarzyna pisze:

    Ja nie zlewam w ogóle. Biorę pod język pyłek wymieszany z alkoholem. Zawartość butelki wstrząsam, mieszam i spożywam bez przecedzania.

  17. Katarzyna pisze:

    Pyłek oczywiście zbieram sama, mam te luksusy za darmo. Książka „na uszy” i w sosenki i słoneczko majowe !!!! Rozkosze !!!! Ja biorę ze sobą wielką plastikową miskę i w nią strząsam pyłek. Satysfakcja nieziemska !!!!!!!

    1. Szymon Michalik pisze:

      Pani Katarzyno,
      Pyłek dostępny w naszym sklepie różni się od tego zebranego bezpośrednio z drzewa. Nasz produkt poddany jest dodatkowej mikronizacji – tj. rozdrobnieniu. Ściany komórkowe pyłku są rozbite a co za tym idzie, wszystkie składniki odżywcze są dostępne a sam pyłek rozpuszcza się w wodzie i alkoholu o wiele lepiej. Polecam wypróbować – można pomieszać z pyłkiem pozyskanym własnoręcznie.
      Pragnę nadmienić, że sam zbieram pyłek w pobliskich lasach 😉
      Pozdrawiam

  18. Rafał pisze:

    Zalałem pyłek czystym spirytusem, czy stracił właściwości, czy można pić ? Pozdrawiam

  19. Paweł Kaczmarzyk pisze:

    Witam,czy są jakieś przeciwskazania aby zalać pyłek whisky 40%?

  20. Rafał pisze:

    Witam . Sporządziłem swoją pierwszą nalewka , po lekkim przesączeniu przez gazę jest bardzo gęstą i żółta . Spożywam dwa razy dziennie po jednej lyżeczce od 3 dni , no i od 3 dni Mam żółtą biegunkę czy może zażywam za dużo bo widziałem zalecenia 3 razy 1ml

  21. Aquarel pisze:

    Czy alergik może przyjmować pyłek w jakiejkolwiek formie?
    Jeśli nie ,czy jest coś co można stosować zamiast pyłku co przynosi podobne efekty?

    1. Marko pisze:

      Zależy na co ma się alergię. Może być tak, że pyłek sosny nie wywoła reakcji. W takich przypadkach ciężko zgadnąć, i albo trzeba zrezygnować z wypróbowania produktu, albo spróbować stosować małe ilości. Np. można najpierw wypić pół szklanki letniej wody z 1/4 łyżeczki pyłku i obserwować reakcję organizmu. To nie powinno zaszkodzić. Następnie trzeba zwiększać ilość pyłku stopniowo do 1 łyżeczki. Następnie może sobie wziąć szczyptę pyłku pod język, a dalej analogicznie, czyli zwiększać dawkę 1-razową do 1 łyżeczki. Jeśli nic się nie będzie działo, znaczy że nie ma reakcji alergicznej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.