Estrogeny w żywności i opakowaniach
Przeciętna ilość nasienia u mężczyzn zmniejszyła się w ostatnich 50 latach o połowę. Obserwuje się jednocześnie ponad dwa razy więcej nieprawidłowości w jego budowie. Konsekwencje? Liczba bezpłodnych mężczyzn jest znacznie wyższa niż kiedyś, podobnie jak liczba przypadków raka jądra, która wzrosła dwukrotnie w ostatnich 20 latach. Pytanie: dlaczego?
Naukowcy uważają, że winić należy niektóre produkowane przez ludzi związki chemiczne. Ingerują one w męski system hormonalny, zniekształcając proces rozwoju seksualnego.
Największym problemem jest to, że te chemikalia są wszędzie.
Powyższe zdania to cytaty z filmu dokumentalnego „Disappearing male” (2008) [fusion_builder_container hundred_percent=”yes” overflow=”visible”][fusion_builder_row][fusion_builder_column type=”1_1″ background_position=”left top” background_color=”” border_size=”” border_color=”” border_style=”solid” spacing=”yes” background_image=”” background_repeat=”no-repeat” padding=”” margin_top=”0px” margin_bottom=”0px” class=”” id=”” animation_type=”” animation_speed=”0.3″ animation_direction=”left” hide_on_mobile=”no” center_content=”no” min_height=”none”][1].
W ostatnich 70 latach przemysł wyprodukował ponad 90 tysięcy rodzajów syntetycznych związków. Jak zauważają Autorzy filmu zauważają, że wobec przytłaczającej większości z nich nie były prowadzone żadne badania ich oddziaływania na zdrowie człowieka.
Idea, że, że kontakt ze związkami chemicznymi może mieć dramatyczny wpływ na męską płodność i ogólnie pojętą zdolność do reprodukcji, nie jest nowa. Dla badaczy dziko żyjących zwierząt jest to dobrze udokumentowany fakt.
Mija już 20 lat odkąd przebadano aligatory dziko żyjące w jednym z dużych jezior na Florydzie w USA. U samców zauważono kilka poważnych nieprawidłowości: przede wszystkim ich poziom testosteronu był tak niski jak u osobników żeńskich, a penisy i jądra były stanowczo za małe jak na ten gatunek. Te obserwacje badacze powiązali bezpośrednio z kontaktem z syntetycznymi związkami, na które wystawione były zwierzęta żyjące w tym ekosystemie. Jezioro to było bowiem silnie zanieczyszczone mieszanką pestycydów i nawozów. Badanie przeprowadzono także w kilku innych, tym razem nieco czystszych jeziorach i zauważono podobnie nieprawidłowości, z tym że ich skala była mniejsza, tak jak mniejsza była skala zanieczyszczeń.
Pod tym linkiem można dowiedzieć się więcej o badaniu dr Guillette: https://www.sciencedaily.com/releases/1998/02/980209154754.htm
Oto środki stosowane w rolnictwie i przemyśle, przez które organizmom męskim ubywa androgenów
- Ftlany: związki nadające giętkość tworzywom sztucznym, szeroko stosowanym m. in. w medycynie. Działają toksycznie na tkanki wrażliwe na androgeny, w tym na jądra.
- bisfenol A: sprawia, że plastikowe opakowania są twarde i niełamliwe. Występuje w warstwie wyściełającej plastikowe butelki, pojemniki wielokrotnego użytku do produktów spożywczych, ale także w metalowych puszkach, a nawet w plombach stomatologicznych. Oznacza się go symbolem PC7 na etykiecie (lub jako „siódemka” wewnątrz trójkąta symbolizującego recykling).
Oznaczenie bisfenolu A na etykiecie
Dobrze opracowana informacja na temat bisfenolu A, szczególnie w kontekście niebezpieczeństw dla nienarodzonych oraz małych dzieci, wraz z poradami jak niwelować jego wpływ znajduje się na tej stronie: https://zdrowyprzedszkolak.pl/zdrowe-zywienie/484/nie-przechowujmy-zywnosci-w-plastiku.html.
- DDT: pomimo zakazu, substancja ta dalej trafia do gleby i warzyw, szczególnie korzennych, takich jak ziemniaki i marchew. Działa silnie anty-androgennie.
- winklozolina: popularny środek ochronny roślin stosowany przy produkcji ogórków, winogron, sałaty, cebuli, papryki, truskawek, malin, pomidorów. Podobnie jak poprzednik, działa silnie anty-androgennie.
- fungicydy: substancje grzybobójcze. Trwają badania nad zastosowaniem ich w produkcji męskich środków antykoncepcyjnych.
- E320: konserwant żywności i przeciwzbrylacz. Występuje w tłuszczach, olejach, ciastach w proszku, mleku w proszku do automatów, mięsie suszonym, przetworzonych orzechach, przetworzonych produktach zbożowych, gumie do żucia, suplementach diety, koncentracie pomidorowym, kosmetykach (np. szminki). W dużych dawkach powoduje zaburzenia pracy wątroby, nerek, żołądka, tarczycy. Podejrzewany jest o możliwość wywoływania alergii. Władze UE postanowiły w przyszłości ograniczyć stosowanie BHA. wprowadzono zakaz stosowania w żywności dla dzieci [4].
Wysoko przetworzone jedzenie, środki ochrony roślin oraz wiele rodzajów plastikowych opakowań to cisi zabójcy męskości
Ludzie nie zostali zaprojektowani na kontakt z takimi substancjami, przez co zalegają one w naszych tkankach o wiele za długo (miesiącami i latami), wywierając szkodliwy wpływ. Wiele z nich zachowuje się jak estrogeny. Ma to o tyle duże znaczenie, że szkodzą one przede wszystkim organizmom męskim. Właśnie przez to wielu mężczyzn, szczególnie tych nieuświadomionych i o kiepskich nawykach żywieniowych, wkracza w wiek średni w dużo niższym zapasem sił witalnych niż ich przodkowie. Symptomami ten tendencji są m.in. problemy z poczęciem dziecka, niski poziom testosteronu, obniżony popęd seksualny.
Zobacz także: Mężczyźni go tracą, a kobiety zyskują. Rzecz o testosteronie
Źródła:
- https://archive.org/details/TheDisappearingMale-CBC
- https://www.sciencedaily.com/releases/1998/02/980209154754.htm
- https://zdrowyprzedszkolak.pl/zdrowe-zywienie/484/nie-przechowujmy-zywnosci-w-plastiku.html.
- https://vitalia.pl/ch_add,172,0_Butylohydroksyanizol-bha.html
[/fusion_builder_column][/fusion_builder_row][/fusion_builder_container]