Artykuły, Przepisy | Receptury

Jak zrobić dobry omlet?

Przepis na prosty omlet

Jak zrobić dobry omlet

 

Bardzo wiele osób doskonale funkcjonuje jedząc na śniadanie jajka w różnej postaci. Bo jaja, jako bogate źródło białka, tłuszczy (w tym cholesterolu, który potem przekształca się w ważne hormony), oraz najbardziej potrzebnych witamin mają w sobie „to coś”, czego nam trzeba, aby produktywnie wykorzystać czas przed obiadem.

Nie ma w tym absolutnie nic złego, jeśli nasze śniadania składają się na okrągło z tego samego. To praktyczne, podobnie jak praktyczna jest cała dieta slow carb. Trzeba tylko jeść odpowiednie rzeczy.

Zobacz także: Co jeść żeby (na pewno) schudnąć, czyli zasady diety slow carb

 

W tym wpisie opisuję sposób przygotowania takiego omleta, który sprawia, że poranek jest tym, na co czekamy z niecierpliwością. Jeśli jesteś singlem, docenisz prostotę i krótki czas przygotowania. Jeśli budzisz się zwykle obok kogoś bliskiego, dostaniesz od niej/od niego dzięki temu daniu co najmniej pełną szacunku pochwałę wzrokową.

Same jaja to przeważnie za mało, więc staramy się dobrać dodatek. Dla mnie przez większość życia było nim niestety pieczywo. Jednak nie tędy droga. Są znacznie lepsze opcje. Omleta podamy więc z roślinami strączkowymi – soczewicą lub fasolą. Pozwolą nam one przez kilka godzin nie myśleć o przekąskach.

 

Przepis na omlet dla dwóch osób

Instrukcja jest łopatologiczna, ale to dobrze, bo diabeł tkwi w szczegółach.

Wykonaj poniższe kroki w takiej właśnie kolejności:

  1.  Przygotuj dodatki do omleta:
    1. Pokrój w plastry 1 pomidora
    2. Posiekaj trochę szczypiorku. Jeśli lubisz, posiekaj też czosnek.
    3. Ser: 2 plastry żółtego, albo pokrój drobno/zetrzyj odpowiadającą mu ilość cheddara.
    4. Opcjonalnie: bekon, plastry szynki
  2. Na większej patelni (średnica ok. 27 cm) zacznij na małym ogniu roztapiać mieszankę masła i oliwy z oliwek. Może być też samo masło klarowane. Na samej oliwie też nie wyjdzie źle.
  3. Rozbij w miseczce 4 jaja, dodaj pieprz i słuszną ilość soli dobrej jakości. Dodaj 1-2 łyżki wody dla uzyskania większej objętości.
  4. Energicznie roztrzep jaja na gładką masę. Użyj widelca.
  5. Zwiększ gaz na średni lub wysoki, upewnij się, że tłuszcz jest bardzo gorący. Teraz wlej jaja.
  6. Poczekaj chwilę, aż brzegi się lekko zetną. Teraz Twoim zadaniem jest umieścić płynną masę jajeczną pod powstającym właśnie omletem. Wystarczy, że podważysz brzeg i przechylisz patelnię. Powtórz tę czynność kilkukrotnie z różnych stron, aż płynnej masy na wierzchu pozostanie niewiele. To najprostszy sposób. Działaj szybko, nie chcesz przypalić jajek.
  7. Połóż na środku dodatki w dowolnej kolejności: np. ser – pomidory – szczypior – ew. czosnek. Dobrze by było, gdyby zostało tam jeszcze trochę płynnej masy (wtedy ser szybciej się stopi). Możesz teraz chwilę poczekać, żeby jajko się lepiej ścięło.
  8. Teraz odrobina techniki: chwyć patelnię, przechyl ją i drugą dłonią uderzaj w nadgarstek ręki trzymającej patelnię, aż omlet zsunie się na jedną stronę. Teraz łopatką podważ dolną część omleta i nałóż ją na środek. Zrób tak samo z drugą stroną, aby powstał ładnie wyglądający omlet (patrz zdjęcie).
  9. Posyp na wierzch kilka szczypt pieprzu ziołowego. Ta przyprawa robi bardzo dobrą robotę.
  10. Przetnij omlet w poprzek łopatką, jeśli jest przeznaczony dla dwojga, następnie zsuń połówki na talerze.

 

Dodatki – soczewica/fasola i surówka

Najlepszymi dodatkami będą rośliny strączkowe, czyli te idealnie wpisujące się w dietę slow carb. Dlaczego? W skrócie: niski indeks glikemiczny i wysoka zawartość białka, sprawią, że unikniesz gwałtownego i dużego wzrostu insuliny. Przełoży się to na wyższy poziom energii, lepsze skupienie, poczucie lekkości.

Ugotuj więc soczewicę lub fasolę. Jeśli wybierzesz fasolę, to sugeruję kupić zawczasu gotową, w puszce/słoiku. Chodzi o to, że przygotowanie tej rośliny to dość długi proces, zaczynający się wieczorem dnia poprzedniego. W praktyce może się okazać, że o tym zapomnisz i zostaniesz rano z niczym.

Do tego wszystkiego warto dobrać jakąś surówkę, np. z kiszonej kapusty, ale oczywiście może być inna.

 

Słowo na temat jakości fotografii

Na sam koniec, przepraszam fanów perfekcyjnej fotografii kulinarnej. Postaramy się w przyszłości robić lepsze zdjęcia, chociaż jestem sceptyczny co do tego, czy uda się kiedyś osiągnąć jakość „instagramową”.

Kompensujemy to skupiając się na szczegółowych, praktycznych instrukcjach. Życie naprawdę staje się łatwiejsze, jeśli radzisz sobie z przygotowaniem chociaż 5-10 podstawowych, zdrowych dań.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.